Geoblog.pl    beczkaprzezswiat    Podróże    "BECZKA DO MAROKA"    Cote d’Azur czyli po prostu Lazurowe Wybrzeże
Zwiń mapę
2010
13
sie

Cote d’Azur czyli po prostu Lazurowe Wybrzeże

 
Monako
Monako, Monte-Carlo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1317 km
 
Nazajutrz ok. południa opuściliśmy miasto i ruszyliśmy na południe. Granicę niemiecko- szwajcarską przekraczaliśmy w Singen, nieopodal Schaffhausen gdzie znajdują się największe w Europie wodospady na Renie. Pod wieczór minęliśmy Lozanne i postanowiliśmy się przespać w najbliższym dogodnym miejscu. Było już ciemno i niestety brak miejsca na rozbicie naszego namiotu spowodował, że noc spędziliśmy w „Beczce”. Granicę szwajcarsko-francuską przekroczyliśmy w Genewie. Gdy minęliśmy Grenoble wjechaliśmy do drogę Rue de Napoleon która zaprowadziła nas do Cannes. Jest to przepiękna trasa. Na tej drodze spotkaliśmy dwie kontrole policji, która zapewne uczy się od swoich polskich odpowiedników. Mianowicie, niebiescy zaszyli się w lesie i znienacka namierzali piratów drogowych. Na szczęście kierowcy jadący z przeciwka ostrzegli nas w porę …

Z Cannes udaliśmy się tym razem na północny wschód cały czas jadąc wzdłuż malowniczego wybrzeża . Zatrzymaliśmy się w Nicei. Potem było Księstwo Monako. Przed zachodem słońca byliśmy już w Monte Carlo. Właśnie tam, na jednym z torów Grand Prix F1, zaczęły się niedomagania sprzęgła oraz skrzyni biegów. Nie dało się wrzucić wstecznego i w dodatku sprzęgło odbijało tylko do połowy. My jednak nie tracąc głowy, wdzialiśmy odświętne ubrania i ruszyliśmy na miasto. W żadnym miejscu na świecie (a trochę już widzieliśmy) nie było tak luksusowych samochodów i w dodatku w takiej ilości. Rolls Royce, Bentley, Lamborhini i Masaratti to cztery standardowe marki samochodowe, można je spotkać dosłownie na każdym kroku. Mercedesy niestety zostały w cieniu. Pomimo usilnych starań w Monte Carlo nie udało nam się znaleźć campingu, więc czekał nas kolejny nocleg w ”Beczce”. Nazajutrz telefon do przyjaciela. Był nim Marek, niezastąpiony znawca marki spod znaku Mercedesa. Po krótkim przedstawieniu naszego problemu postawił diagnozę (jak się później okazało bardzo trafną). Zapewnił, że Agata która do nas dołączy w Maladze (1500 km stąd) będzie miała stosowne części. Mogliśmy więc odtąd spać spokojnie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
beczkaprzezswiat
Grzegorz Mietelski Marcin Kusiński
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 25 wpisów25 2 komentarze2 87 zdjęć87 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.08.2010 - 04.09.2010